Prowadząc biznes skupiamy się przede wszystkim na kliencie. To on jest oczkiem w głowie. Potem jest zysk, plany rozwoju, zarządzanie… W ten sposób czasem umyka nam ważny element. Jest on tak oczywisty, że zapominamy o nim. Ale wiadomo, że to o czym zapominam może przypomnieć o sobie w najmniej spodziewanym momencie, a czasem również w najmniej spodziewany sposób. I wtedy pojawia się sytuacja kryzysowa. Jak sobie z tym radzić? I dlaczego asystentka wysłała mnie na program naprawczy… …o tym opowiada mój najnowszy film. Zapraszam.