CO ZROBIĆ, KIEDY CHCESZ OTWORZYĆ WŁASNY BIZNES,

Budzisz się rano i stwierdzasz: „chcę coś zmienić w moim życiu”, właśnie decydujesz się na zawodową rewolucję, może chcesz otworzyć własną firmę i w duchu powtarzasz sobie: „to się uda!”, a może właśnie inwestujesz swoje oszczędności, by zacząć realizować się w biznesie i powtarzasz sobie: „to jest to, czego chciałam!” Czytasz te słowa i zapewne przytakujesz głową, pełna zapału chcesz podjąć wyzwanie, ale… jak mawiają, zawsze jest jakieś “ale”, które najczęściej wypowiadają ci, których zdanie powinno najbardziej podbudowywać Cię na duchu, a ono wręcz odwrotnie – rujnuje dotąd zbudowaną pewność, że chcesz, możesz i – przede wszystkim – powinnaś podjąć wyzwanie. W takich przełomowych momentach, w życiu każdego przyszłego przedsiębiorcy świat najczęściej krzyczy: TO BEZ SENSU!?

Koncentrując się na nie swoich obawach, budujesz w sobie ograniczenia

Zawsze zachęcam do tego, żeby dzielić się z otoczeniem swoim konceptem na biznes, opowiadać o swoich marzeniach, pytać o zdanie, a zdobyte opinie wykorzystywać do modyfikowania projektu – przecież pytamy o zdanie naszych bliskich, znajomych, otoczenie, to oni mogą stanowić docelowo grupę naszych klientów. Oceny naszej koncepcji nie zawsze będą przychylne i budujące i dlatego zawsze warto się zastanowić, kto je wypowiada?

Psychologia dowodzi, że największe bariery przed pokonywaniem kolejnych wyzwań i realizowaniem marzeń są zlokalizowane w nas samych. Dlatego mawia się o typach fighterów, ryzykantów, którym „zawsze się udaje” i takich, którzy „zawsze spadają na cztery łapy”, a przeciwstawia się im typy ludzi pełnych wątpliwości, zawsze wycofanych, albo żyjących gdzieś z boku, którzy swoją obawą przed zdecydowanym krokiem do przodu potrafią zarazić cały świat dokoła. Czy to nie oni najczęściej mówią TO SIĘ NIE UDA?!